Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
budynku, którego dach widzisz - podniósł
dłoń i wskazał coś za plecami Awaru. Zza trawiastej
linii dalekiego pagórka wystawał tam ciemny prostokąt. - Czy
możesz to zrobić? - zapytał.

- Mogę - odparł Awaru.

Mężczyzna świsnął krótko na sheri, włożył
mu do pyska ów trzymany w ręku przedmiot i wskazał
palcem Awaru. Zwierzę zerwało się z miejsca i pobiegło
długimi susami.

- Weź to - wołał mężczyzna - oddaj
tam! Poproś, aby przekazali to bez zwłoki, ponieważ są
to dwie ważne wiadomości.

W palcach Awaru znalazł się płat materii, który na
pierwszy rzut oka wyglądał jak wykrojony nożem z wielkiego
liścia. Na nim czerniały zrobione farbą znaki. Sheri obwąchał
stopy
budynku, którego dach widzisz - podniósł <br>dłoń i wskazał coś za plecami Awaru. Zza trawiastej <br>linii dalekiego pagórka wystawał tam ciemny prostokąt. - Czy <br>możesz to zrobić? - zapytał.<br><br>- Mogę - odparł Awaru.<br><br>Mężczyzna świsnął krótko na sheri, włożył <br>mu do pyska ów trzymany w ręku przedmiot i wskazał <br>palcem Awaru. Zwierzę zerwało się z miejsca i pobiegło <br>długimi susami.<br><br>- Weź to - wołał mężczyzna - oddaj <br>tam! Poproś, aby przekazali to bez zwłoki, ponieważ są <br>to dwie ważne wiadomości.<br><br>W palcach Awaru znalazł się płat materii, który na <br>pierwszy rzut oka wyglądał jak wykrojony nożem z wielkiego <br>liścia. Na nim czerniały zrobione farbą znaki. Sheri obwąchał <br>stopy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego