Jej skłonność do terroryzmu to ahistoryczne kopiowanie wzorów, albowiem współczesne społeczeństwa cechuje nie letarg i brak orientacji w realiach społecznych, jak było w drugiej połowie XIX wieku, lecz ubezwłasnowolnienie w konsekwencji wad organizacji. Żywi ona złudzenia, że każda krytyka, niezależnie od punktu wyjścia i jasności celu, ma tę samą wartość z racji nadrzędnej konieczności sprzeciwu i walki. <name type="person">Gyorgy Lukacs</> omawiając percepcję <name type="person">Nietzschego</> zauważył, że na przełomie stuleci nawet postępowa inteligencja nie odróżniała krytyki z lewa od krytyki z prawa. Powszechnie uważano w tym środowisku, że:<br><q>"każda krytyka jest symptomem postępu, czy nawet rewolucyjności, że postępowcem jest ten, kto wszystko krytykuje, o wszystkim