rynsztok podczas ucieczki z kamiennego podwórza na ulicy Topiel.<br> Na progu kościoła Iw zsuwa futro z ramion i oddaje Julii.<br> Dolna sala kościoła Świętego Aleksandra w półmroku rozjaśnionym blaskiem świec.<br> - Tak...<br> - Tak...<br> Przy pocałunku usłyszysz uderzenia serca swego męża. Otworzysz oczy i spotkasz zamyślone, głębokie spojrzenie Chrystusa, patrzącego na ciebie z wysokości ołtarza...<br> Nie widzące, a wszystko widzące...<br> Odwrócisz wzrok, lecz już dosięgnie cię łagodne, dobre spojrzenie Marii...<br> Wychodzicie... Przytulona do Witka, czujesz na sobie spojrzenia wszystkich ołtarzy, fresków... Wszyscy święci, aniołowie, błogosławieni przyglądają się, jak wychodzisz z kościoła, wpatrują się w twoje źrenice. I nagle zaczynasz bać się tych spojrzeń i