z adwokatem".<br>DWA KSIĘZYCE<br>&lt;gap&gt;<br>Wprost z ulicy wchodzi się do "pięknego mieszkania, w którym czas stanął w miejscu". "Dom starszej pani: kredensy, stoliczki, krzesła, miękkie fotele", "ręcznie robione serwety na stołach, porcelanowe filiżanki (niekoniecznie od kompletu, co nadaje jeszcze swoistego uroku)". "Pełno cudnych bibelotów". "Kawiarenka-herbaciarenka w stylu artystycznych miejsc z Kazimierza Dolnego". "Oryginalne przedmioty przywiezione z różnych zakątków świata", "jeden ze stolików wycięty w kształcie Afryki". Na "pomarańczowych" ścianach "fotografie przodków właścicieli". Wszystko to stwarza "ciepły, domowy klimat". "Już na oglądaniu pięknych przedmiotów można tu spędzić godzinkę". Miejsce "do zrelaksowania się". "Miło tu przyjść, pogawędzić albo poczytać książkę przy dobrej