Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Relaks i Kolekcjoner Polski
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1988
na Kurpiach i Mazowszu.
Najmilej wspominam wsie w okolicach: Kadzidła, Ostrołęki, Różana i Dyszobab. Gościnność w tych miejscowościach przekroczyła moje wyobrażenie. Jeżeli gospodarze umożliwiali nam korzystanie bezpłatne z łąki, na której rozbijaliśmy namioty, lub pozwalali brać wodę ze swoich studni, to może nie ma się jeszcze czego dziwić, ale jak za darmo ofiarowali nam wiele kilogramów ziemniaków i 10 litrów mleka - to już chyba namacalne dowody życzliwości dla turystów. Najmilej byłem zaskoczony, gdy w Dyszobabach przy wieczornym posiłku zastałem w jednym z domów wolną zastawę dla gości, na których oczekiwano zupełnie jak podczas Wigilii. W tej wsi zainteresowano się naszą grupą, chętnie
na Kurpiach i Mazowszu. <br>Najmilej wspominam wsie w okolicach: Kadzidła, Ostrołęki, Różana i Dyszobab. Gościnność w tych miejscowościach przekroczyła moje wyobrażenie. Jeżeli gospodarze umożliwiali nam korzystanie bezpłatne z łąki, na której rozbijaliśmy namioty, lub pozwalali brać wodę ze swoich studni, to może nie ma się jeszcze czego dziwić, ale jak za darmo ofiarowali nam wiele kilogramów ziemniaków i 10 litrów mleka - to już chyba namacalne dowody życzliwości dla turystów. Najmilej byłem zaskoczony, gdy w Dyszobabach przy wieczornym posiłku zastałem w jednym z domów wolną zastawę dla gości, na których oczekiwano zupełnie jak podczas Wigilii. W tej wsi zainteresowano się naszą grupą, chętnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego