nawet najdoskonalszych rozwiązań prawnych nie zastąpi jednak podstawowego działania - wychowywania młodych ludzi w przeświadczeniu, że dawanie i branie łapówek jest czymś wysoce nagannym. Rola rodziny i szkoły jest tu nie do przecenienia. A przecież na razie mamy do czynienia z sytuacją, gdy istnieje powszechne przyzwolenie na załatwianie drobnych, codziennych spraw za pomocą łapówek. Charakterystyczne jest, że zdecydowana większość społeczeństwa potępia skorumpowanych polityków (i słusznie), ale równocześnie gotowa jest rozgrzeszać tych, którzy "kupują" łóżka w szpitalu, dają łapówkę policjantowi, "załatwiają" przyjęcie do pracy lub pozytywny wynik egzaminu. Wiem, że są to słowa bolesne, ale jeśli nie zaczniemy mówić prawdy, walka z korupcją będzie