Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
można... - ozwał się po chwili - że cię poniekąd... tego... ukrzywdzono! Ostra to jakaś sztuka - ten wasz dzierżawca!... Ale, uważasz, sam szukałeś guza, w nie swoje mieszając się rzeczy...
- A zresztą... z tego się nie umiera! - dorzucił jeszcze i odszedł ku oknu, by znowu zapatrzyć się w ogródek.
Kazimierz usiadł i zabrał się do swojej pracy. Znowu przesuwał linię i wodził wzdłuż niej piórem, które choć było gęsie, wydało mu się nagle ciążyć niezmiernie - - Od owej rozmowy kapitan z większą jeszcze oględnością traktował Kazimierza. Zwłaszcza że maj nadchodził, więc w kancelarii kompanijnej zajęcia było co niemiara, bo oddziały wnet na obóz letni wyruszyć
można... - ozwał się po chwili - że cię poniekąd... tego... ukrzywdzono! Ostra to jakaś sztuka - ten wasz dzierżawca!... Ale, uważasz, sam szukałeś guza, w nie swoje mieszając się rzeczy...<br>- A zresztą... z tego się nie umiera! - dorzucił jeszcze i odszedł ku oknu, by znowu zapatrzyć się w ogródek.<br>Kazimierz usiadł i zabrał się do swojej pracy. Znowu przesuwał linię i wodził wzdłuż niej piórem, które choć było gęsie, wydało mu się nagle ciążyć niezmiernie - - Od owej rozmowy kapitan z większą jeszcze oględnością traktował Kazimierza. Zwłaszcza że maj nadchodził, więc w kancelarii kompanijnej zajęcia było co niemiara, bo oddziały wnet na obóz letni wyruszyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego