dur Karola Kurpińskiego. Pełen żartów muzycznych, żywiołowy, pozwalający na spore popisy utwór wprowadził wszystkich w pogodny nastrój.<br>Kolejny punkt programu miał już nieco inny charakter. Małgorzata Woltmann-Żebrowska zaśpiewała bowiem "Dumkę Jadwigi" - partię solową z opery "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki. Pani Żebrowska dysponuje wielkim głosem, fragment najpopularniejszej bodaj polskiej opery zabrzmiał przekonująco. Zaraz potem ta sama artystka wykonała jeszcze "Piosnkę litewską" Fryderyka Chopina, przypominając, że geniusz z Żelazowej Woli potrafił tworzyć całkiem wdzięczne, porywające pieśni.<br>Miłośnicy twórczości operowej mogli tego wieczoru czuć się usatysfakcjonowani. Oto bowiem na scenie pojawił się niemiecki tenor, Frank Goebbel. A wykonał kolejno: arię z opery buffo