Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
na trasie Budapeszt-Podhale.
Do wojska mamy bardzo dużo ludzi, ale do tej służby nie każdy
się nadaje. Ty już byłeś przecież kurierem Witosa i
przemierzałeś Tatry wzdłuż i wszerz. Józiu, wiedz o tym, że ty
już jesteś
żołnierzem od jesieni 1939 roku. Nadal tylko tak możesz
wypełniać obowiązki.
To zabrzmiało dla Józefa Krzeptowskiego jak rozkaz
absolutny i ostateczny, od którego nie było odwołania. I choć
targały nim sprzeczne uczucia, wyraził zgodę. Umówili się na
spotkanie w polskim konsulacie już następnego dnia.
Nazajutrz Krzeptowski przybył na ulicę Donati parę minut
wcześniej. Jego dewizą życiową była bowiem punktualność.
W kancelarii czekało na
na trasie Budapeszt-Podhale.<br>Do wojska mamy bardzo dużo ludzi, ale do tej służby nie każdy<br>się nadaje. Ty już byłeś przecież kurierem Witosa i<br>przemierzałeś Tatry wzdłuż i wszerz. Józiu, wiedz o tym, że ty<br>już jesteś<br>żołnierzem od jesieni 1939 roku. Nadal tylko tak możesz<br>wypełniać obowiązki.<br> To zabrzmiało dla Józefa Krzeptowskiego jak rozkaz<br>absolutny i ostateczny, od którego nie było odwołania. I choć<br>targały nim sprzeczne uczucia, wyraził zgodę. Umówili się na<br>spotkanie w polskim konsulacie już następnego dnia.<br> Nazajutrz Krzeptowski przybył na ulicę Donati parę minut<br>wcześniej. Jego dewizą życiową była bowiem punktualność.<br>W kancelarii czekało na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego