Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
a jednak: "Za trzecim pobytem na oddziale odwykowym w N. nastąpiła zupełna odmiana, kiedy wyjechaliśmy na wspólne ognisko z terapeutami. Nie zdążyliśmy się do tego przygotować w tym sensie, że nie wzięliśmy ze sobą alkoholu. Tam jakieś dziewczyny grały na gitarach, śpiewały i wtedy przyszło mi do głowy, że chciałbym zachowywać się tak bez gorzały, chciałbym być trzeźwy".
Anka: Marek potrzebował jeszcze trochę czasu. Na dobre przestał pić dopiero, gdy po raz szósty trafił do szpitala, za to niedługo będzie obchodził dziesiątą rocznicę abstynencji. Nie jest to zresztą żaden rekord, znam chłopaków, którzy
- zanim zaczęli trzeźwieć - zaliczyli po kilkanaście, a nawet dwadzieścia
a jednak: "Za trzecim pobytem na oddziale odwykowym w N. nastąpiła zupełna odmiana, kiedy wyjechaliśmy na wspólne ognisko z terapeutami. Nie zdążyliśmy się do tego przygotować w tym sensie, że nie wzięliśmy ze sobą alkoholu. Tam jakieś dziewczyny grały na gitarach, śpiewały i wtedy przyszło mi do głowy, że chciałbym zachowywać się tak bez gorzały, chciałbym być trzeźwy".&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Marek potrzebował jeszcze trochę czasu. Na dobre przestał pić dopiero, gdy po raz szósty trafił do szpitala, za to niedługo będzie obchodził dziesiątą rocznicę abstynencji. Nie jest to zresztą żaden rekord, znam chłopaków, którzy <br>- zanim zaczęli trzeźwieć - zaliczyli po kilkanaście, a nawet dwadzieścia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego