Typ tekstu: Książka
Autor: Anonimus Andrzej
Tytuł: Nie nadaje się, przecież to jeszcze szczeniak 1
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
rozmówić się jeszcze w jej nowym lokalu na Wspólnej, zawołała tamtejszego gospodarza, właściciel domu, był także granatowym policjantem. Ten nie tylko wyrzucił nieproszonego gościa, ale i zagroził mu, że jeżeli jeszcze raz go tu zobaczy, albo jeżeli ta pani złoży skargę, to się z nim porachuje. Słodek próbował jeszcze raz zaczepiać matkę na drodze, ale zareagowała ostro, pierwsza zagroziła mu użyciem siły, a Słodek, w gruncie rzeczy tchórzliwy, wycofał się.
Pierwsze samodzielne mieszkanie, właściwie pokój z używalnością kuchni, wynajęła matka na ulicy Żeromskiego. Była to boczna uliczka, idąc od Piasków szosą w stronę miasta około 500 m., skręcało się w prawo
rozmówić się jeszcze w jej nowym lokalu na Wspólnej, zawołała tamtejszego gospodarza, właściciel domu, był także granatowym policjantem. Ten nie tylko wyrzucił nieproszonego gościa, ale i zagroził mu, że jeżeli jeszcze raz go tu zobaczy, albo jeżeli ta pani złoży skargę, to się z nim porachuje. Słodek próbował jeszcze raz zaczepiać matkę na drodze, ale zareagowała ostro, pierwsza zagroziła mu użyciem siły, a Słodek, w gruncie rzeczy tchórzliwy, wycofał się.<br>Pierwsze samodzielne mieszkanie, właściwie pokój z używalnością kuchni, wynajęła matka na ulicy Żeromskiego. Była to boczna uliczka, idąc od Piasków szosą w stronę miasta około 500 m., skręcało się w prawo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego