wyrwie,<br>napijesz się, Piotrusiu, kakao?<br> Nigdy jednak nie sięgały tak daleko pamięcią, a już zwłaszcza<br>pilnowały się, żeby słowem nie wspomnieć o tym kakao. Zawsze tylko,<br>kawy czy herbaty pan Piotr się napije? A może wina? I zjawiała się<br>zaraz ta kawa czy herbata, wino, ciasteczka, czekoladki, orzeszki. Po<br>czym zaczynały się słowa, a po prawdzie potoki słów. Co u pana Piotra<br>słychać? Nic a nic pan Piotr się nie zmienił. Nawet lepiej panu<br>Piotrowi z tą siwizną, dostojniej. A czy wie pan Piotr, że teraz taka<br>moda nastała, że mężczyźni farbują sobie włosy? Ten z banku, znał go<br>pan Piotr