Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 11
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przecież za przechowywanie Żydów i świniobójstwo była kara śmierci. No, a na Wielkanoc dzieci musiały zadowolić się kartkowym chlebem ze sztucznym miodem.
- Takie straszne są te wspomnienia.
- Widzisz Stasiu, to nie jest ważne, którą ciężarówką odjedziemy z tego świata. Ważne jest, dokąd ta ciężarówka nas zawiezie. A o to musimy zadbać już tu, na tym świecie. Jesteś żonaty?
- Rozwiodłem się.
- Oj Staszku, Staszku znowu mnie zawiodłeś. Będę się modliła za ciebie. Zawsze byłeś trudnym dzieckiem.
- Bóg zapłać, siostrzyczko. Mam jeszcze pytanie, które mnie tyle lat trapi. Co się stało z Cyganem Andrzejem Mirgą? Wracaliśmy razem ze szkoły. Wszystkie dzieci mnie unikały
przecież za przechowywanie Żydów i &lt;orig&gt;świniobójstwo&lt;/&gt; była kara śmierci. No, a na Wielkanoc dzieci musiały zadowolić się kartkowym chlebem ze sztucznym miodem.<br>- Takie straszne są te wspomnienia.<br>- Widzisz Stasiu, to nie jest ważne, którą ciężarówką odjedziemy z tego świata. Ważne jest, dokąd ta ciężarówka nas zawiezie. A o to musimy zadbać już tu, na tym świecie. Jesteś żonaty?<br>- Rozwiodłem się.<br>- Oj Staszku, Staszku znowu mnie zawiodłeś. Będę się modliła za ciebie. Zawsze byłeś trudnym dzieckiem.<br>- Bóg zapłać, siostrzyczko. Mam jeszcze pytanie, które mnie tyle lat trapi. Co się stało z Cyganem Andrzejem Mirgą? Wracaliśmy razem ze szkoły. Wszystkie dzieci mnie unikały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego