jak można z kimś takim współżyć, a potem zacząłem im podczytywać to, co (wspólnie i nieomal seksualnie) czytali, a była to jedna z tych czarno-biało-czerwonych gazet (<hi>z nagłówkami barwionymi krwią</>), których tak normalnie się nie czyta, bo się ich nie kupuje, a w których roi się od różnych zadziwiających informacji, i był tam artykuł o autobusie, w którym znaleziono pięć trupów zastrzelonych z pistoletu, a ponieważ był pośród nich oficer Wojska Polskiego, posiadacz owej broni, śledztwo objęto tymczasem tajemnicą państwową(?), zaś hipotezy autora artykułu uznałem za niedorzeczne, toteż ich nie zapamiętałem.<br><br>Ciężko mi będzie teraz opisać stan, w jaki