Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
uczucia.
Wszystko to już jednak przerabialiśmy, a rozważny artykuł Bogumiła Lufta na łamach "Rzeczpospolitej" wraz z reakcjami na jego publikację, wykazał, że nasze stosunki z Francją są nieuporządkowane. Dotyczy to przede wszystkim sfery emocjonalnej.
Jest tymczasem do załatwienia kilka konkretnych spraw, w których należałoby się wyzbyć emocji. To, że Francja zakazuje obecności ostentacyjnych symboli religijnych w szkołach publicznych - to sprawa tego państwa. Nic nam do tego. To, że waha się z dopuszczeniem Polaków na swój rynek pracy - to nas interesować powinno, i to znacznie bardziej. Z francuskiego Ministerstwa Pracy, Spraw Socjalnych i Solidarności oraz z ambasady Francji w Warszawie wyszło kilka
Wszystko to już jednak przerabialiśmy, a rozważny artykuł Bogumiła Lufta na łamach "Rzeczpospolitej" wraz z reakcjami na jego publikację, wykazał, że nasze stosunki z Francją są nieuporządkowane. Dotyczy to przede wszystkim sfery emocjonalnej.
Jest tymczasem do załatwienia kilka konkretnych spraw, w których należałoby się wyzbyć emocji. To, że Francja zakazuje obecności ostentacyjnych symboli religijnych w szkołach publicznych - to sprawa tego państwa. Nic nam do tego. To, że waha się z dopuszczeniem Polaków na swój rynek pracy - to nas interesować powinno, i to znacznie bardziej. Z francuskiego Ministerstwa Pracy, Spraw Socjalnych i Solidarności oraz z ambasady Francji w Warszawie wyszło kilka
uczucia.<br>Wszystko to już jednak przerabialiśmy, a rozważny artykuł <name type="person">Bogumiła Lufta</> na łamach "Rzeczpospolitej" wraz z reakcjami na jego publikację, wykazał, że nasze stosunki z <name type="place">Francją</> są nieuporządkowane. Dotyczy to przede wszystkim sfery emocjonalnej.<br>Jest tymczasem do załatwienia kilka konkretnych spraw, w których należałoby się wyzbyć emocji. To, że <name type="place">Francja</> zakazuje obecności ostentacyjnych symboli religijnych w szkołach publicznych - to sprawa tego państwa. Nic nam do tego. To, że waha się z dopuszczeniem Polaków na swój rynek pracy - to nas interesować powinno, i to znacznie bardziej. Z francuskiego <name type="org">Ministerstwa Pracy, Spraw Socjalnych i Solidarności</> oraz z ambasady <name type="place">Francji</> w <name type="place">Warszawie</> wyszło kilka
