sytuację polityczną kraju bez żadnych szans na aż tak zasadnicze zmiany w obecnej sytuacji międzynarodowej. Jak to określił Szczypiorski odrzucając w wywiadzie dla Głosu postulat zniesienia cenzury prewencyjnej: nie chodzi o to, żeby nie siusiać do basenu, ale o to, żeby tego nie robić z trampoliny, bo to musi się zakończyć podobnie jak w Czechosłowacji w 68 roku.<br><page nr=78> Zagadnieniem, które wymaga zwrotu w myśleniu, jest podejście do naprawy gospodarczej. Dotychczas dominowało przekonanie, że bez zasadniczej, całościowej reformy wprowadzonej przez centralę, ekonomika kraju nie podniesie się z upadku, że reforma jest początkiem naprawy. Fetyszyzowano więc wiele uwarunkowań (płace, długi dewizowe itd.), uznanych