Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
żadnych wątpliwości. Nagle coś sobie przypomniał, zacisnął wargi.
- Więc...? - spytał cicho Liść.
Chłopak zesztywniał, zaciął usta, jego dłonie drżały.
- Coś się stało - powiedział powoli. - Teraz, kiedy zacząłem się zastanawiać, wydaje mi się, że coś się wydarzyło...
- Co?
- To bardzo ważne, to coś tak ważnego, że może wszystko wytłumaczyć - zdziwienie i żal pojawiły się na twarzy chłopaka.
- Co to jest?
- Nie pamiętam - powiedział Magwer. - Nie mogę sobie przypomnieć.
*
Doron wciąż nie chciał zdradzić Magwerowi swojego planu. Chłopak początkowo wypytywał, potem, gdy zobaczył, że Liść nie chce odpowiadać, przestał. Jednak jego ciekawość wciąż rosła. Liść nie rzucał słów na wiatr, musiał wymyślić coś
żadnych wątpliwości. Nagle coś sobie przypomniał, zacisnął wargi.<br>- Więc...? - spytał cicho Liść.<br>Chłopak zesztywniał, zaciął usta, jego dłonie drżały.<br>- Coś się stało - powiedział powoli. - Teraz, kiedy zacząłem się zastanawiać, wydaje mi się, że coś się wydarzyło...<br>- Co?<br>- To bardzo ważne, to coś tak ważnego, że może wszystko wytłumaczyć - zdziwienie i żal pojawiły się na twarzy chłopaka.<br>- Co to jest?<br>- Nie pamiętam - powiedział Magwer. - Nie mogę sobie przypomnieć.<br>*<br>Doron wciąż nie chciał zdradzić Magwerowi swojego planu. Chłopak początkowo wypytywał, potem, gdy zobaczył, że Liść nie chce odpowiadać, przestał. Jednak jego ciekawość wciąż rosła. Liść nie rzucał słów na wiatr, musiał wymyślić coś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego