Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
namiętnego uczucia. Niebezpieczeństwem takiej niszczącej gry jest ciągła konieczność szukania silniejszych doznań: nie wystarcza już zwykła kłótnia, trzeba rzucać o ścianę talerzami. Kryzysy są coraz częstsze, a okresy zgody coraz krótsze. Tyle tylko, że oni twierdzą, że już nie potrafią funkcjonować bez kłótni. No cóż, podobno kocha się nie dla zalet, ale pomimo wad.

Kłócimy się coraz częściej. Powodem jest rozbita popielniczka, źle rozmrożone mięso albo inny drobiazg.

Szybko zapominam o sprzeczkach. W końcu kto powiedział, że miłość musi być zawsze słodka i ułożona jak grzeczny piesek? Kłótnia oczyszcza atmosferę i bardzo miło jest się po niej godzić!

strona 76-79
namiętnego uczucia. Niebezpieczeństwem takiej niszczącej gry jest ciągła konieczność szukania silniejszych doznań: nie wystarcza już zwykła kłótnia, trzeba rzucać o ścianę talerzami. Kryzysy są coraz częstsze, a okresy zgody coraz krótsze. Tyle tylko, że oni twierdzą, że już nie potrafią funkcjonować bez kłótni. No cóż, podobno kocha się nie dla zalet, ale pomimo wad.<br><br>Kłócimy się coraz częściej. Powodem jest rozbita popielniczka, źle rozmrożone mięso albo inny drobiazg.<br><br>Szybko zapominam o sprzeczkach. W końcu kto powiedział, że miłość musi być zawsze słodka i ułożona jak grzeczny piesek? Kłótnia oczyszcza atmosferę i bardzo miło jest się po niej godzić!&lt;/&gt;<br><br>strona 76-79
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego