Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
śpiewacie cudnie,
Ale już minęło południe,
Ojciec czeka na obiad w lesie,
Dziś Małgosia kobiałkę zaniesie.

Małgosia:
Pójdziemy z Jasiem we dwoje,
Bo ja troszeczkę się boję.

Jaś:
Dlaczego puszczać ją samą?
Pójdę z Małgosią, mamo.

Matka:
A kto mi w domu pomoże?
A kto uprzątnie w oborze?
A kto zamiecie w komorze?
No, dobrze już. Tym razem
Pozwalam iść wam razem.
To zresztą niedaleko.
W kobiałce jest chleb, jest mleko,
A tu gorące pierogi.
Nie zbaczajcie więc z drogi,
Lećcie szybko jak dwa szczygły,
By pierogi nie wystygły.

Jaś:
Już biegniemy, mamo droga,
Pamiętamy o pierogach!

Każdy ptak nam w
śpiewacie cudnie,<br>Ale już minęło południe,<br>Ojciec czeka na obiad w lesie,<br>Dziś Małgosia kobiałkę zaniesie.<br><br>Małgosia:<br>Pójdziemy z Jasiem we dwoje,<br>Bo ja troszeczkę się boję.<br><br>Jaś:<br>Dlaczego puszczać ją samą?<br>Pójdę z Małgosią, mamo.<br><br>Matka:<br>A kto mi w domu pomoże?<br>A kto uprzątnie w oborze?<br>A kto zamiecie w komorze?<br>No, dobrze już. Tym razem<br>Pozwalam iść wam razem.<br>To zresztą niedaleko.<br>W kobiałce jest chleb, jest mleko,<br>A tu gorące pierogi.<br>Nie zbaczajcie więc z drogi,<br>Lećcie szybko jak dwa szczygły,<br>By pierogi nie wystygły.<br><br>Jaś:<br>Już biegniemy, mamo droga,<br>Pamiętamy o pierogach!<br><br>Każdy ptak nam w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego