Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
podkusiła, i miałem taką ochotę na kompot z truskawek, a były przesłanki ku temu, że pan Staszek takowy będzie posiadał, no i co z tego, że zabrałem sanki i tak by je wyrzucił, akumulator?, przecież był zużyty, ja przyznaję panowie, że moja przeszłość, niechlubna troszkę, obfitowała być może w chwile zamroczenia moralnego, ale teraz niech mnie ręka boska broni, teraz nie wszedłem tam ze złymi zamiarami.
To był tak środek dnia, w pracy nie byłem, bo pracy nie posiadam, zrobiło się tak nagle złowieszczo cicho i głowa mnie ni z tego ni z owego rozbolała, telewizor oglądany zgasł, prądu też nie
podkusiła, i miałem taką ochotę na kompot z truskawek, a były przesłanki ku temu, że pan Staszek takowy będzie posiadał, no i co z tego, że zabrałem sanki i tak by je wyrzucił, akumulator?, przecież był zużyty, ja przyznaję panowie, że moja przeszłość, niechlubna troszkę, obfitowała być może w chwile zamroczenia moralnego, ale teraz niech mnie ręka boska broni, teraz nie wszedłem tam ze złymi zamiarami. <br>To był tak środek dnia, w pracy nie byłem, bo pracy nie posiadam, zrobiło się tak nagle złowieszczo cicho i głowa mnie ni z tego ni z owego rozbolała, telewizor oglądany zgasł, prądu też nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego