na jakiejś imprezie u Marysi. Nie, najpierw to zrobił imprezę i przynieśliśmy z Paulą sałatkę, w plastikowym pojemniku od kompletu, takim z odsysaczem, który był, należał do mamy Pauli i bardzo nam truła głowę żebyśmy jej oddali to , więc truliśmy głowę <gap reason="privacy"> w rodzaju takim <q><gap reason="privacy"> jak będziesz w okolicy to nie zapomnij przynieść nam pojemnika</q>. A jak <gap reason="privacy"> się pojawił to <q><gap reason="privacy">, czy przyniosłeś nam pojemnik?</q> I na tym skończyło się trucie, a <gap reason="privacy"> powiedział <q>Nie, nie przyniosłem</q> To więcej już mu daliśmy spokój i jak szliśmy na imprezę do Marysi to napisaliśmy <gap reason="privacy"> żeby przyniósł wreszcie ten pojemnik po dwóch miesiącach, a później <gap reason="privacy">, jak to