Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Wielkopolski
Nr: 20/8
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1998
obudził go dym, wyszedł na korytarz i zobaczył, iż z pokoju zajmowanego przez 40-letniego mężczyznę buchają płomienie, na korytarzu zaś stał jego współlokator, który sprawiał wrażenie jakby nieprzytomnego, nieobecnego. Zdołał go odepchnąć i pobiec do kuchni po miednicę z wodą. Udało mu się jednak tylko dwukrotnie dobiec do kuchni, żar był tak wielki, iż nie można było przejść korytarzem. Na szczęście właśnie przyjechała straż pożarna.

W sumie w tej nocnej akcji uczestniczyło pięć jednostek, czyli 15 strażaków. Ratownikom udało się w ciągu dwudziestu minut zlokalizować źródło ognia, jednak płonące pomieszczenie było nie do uratowania, wypaliło się całkowicie. Na spalonym tapczanie
obudził go dym, wyszedł na korytarz i zobaczył, iż z pokoju zajmowanego przez 40-letniego mężczyznę buchają płomienie, na korytarzu zaś stał jego współlokator, który sprawiał wrażenie jakby nieprzytomnego, nieobecnego. Zdołał go odepchnąć i pobiec do kuchni po miednicę z wodą. Udało mu się jednak tylko dwukrotnie dobiec do kuchni, żar był tak wielki, iż nie można było przejść korytarzem. Na szczęście właśnie przyjechała straż pożarna.<br><br>W sumie w tej nocnej akcji uczestniczyło pięć jednostek, czyli 15 strażaków. Ratownikom udało się w ciągu dwudziestu minut zlokalizować źródło ognia, jednak płonące pomieszczenie było nie do uratowania, wypaliło się całkowicie. Na spalonym tapczanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego