Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.07 (32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Każda reklamacja będzie rozpatrzona. Problemy wzięły się stąd, że niemiecki producent, Gundel, przestał uznawać nasze reklamacje. Wytoczyliśmy mu proces i wygraliśmy go - twierdzi Marek Hałat, którego żona jest właścicielką Profiss Marketing.
Jednak poproszony przez nas o pokazanie wyroku, odmówił. Nie chciał też podać numeru telefonu, który moglibyśmy podać Czytelnikom chcącym zareklamować buble. Postanowiliśmy więc skontaktować się bezpośrednio z niemiecką firmą Gundel. Ale o tym w poniedziałkowym wydaniu Faktu.

Mira Kulikjan (49 l.), inżynier
"Wzięłam ten bubel na raty!"
Wzięłam 1500 zł kredytu, żeby kupić komplet podobno rewelacyjnych garnków. Ale już po kilku miesiącach zaczęły sie rozpadać!

Wojciech Roman (50 l.), były
Każda reklamacja będzie rozpatrzona. Problemy wzięły się stąd, że niemiecki producent, Gundel, przestał uznawać nasze reklamacje. Wytoczyliśmy mu proces i wygraliśmy go&lt;/&gt; - twierdzi Marek Hałat, którego żona jest właścicielką Profiss Marketing.<br>Jednak poproszony przez nas o pokazanie wyroku, odmówił. Nie chciał też podać numeru telefonu, który moglibyśmy podać Czytelnikom chcącym zareklamować buble. Postanowiliśmy więc skontaktować się bezpośrednio z niemiecką firmą Gundel. Ale o tym w poniedziałkowym wydaniu Faktu.<br><br>Mira Kulikjan (49 l.), inżynier<br>&lt;tit1&gt;"Wzięłam ten bubel na raty!"&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;Wzięłam 1500 zł kredytu, żeby kupić komplet podobno rewelacyjnych garnków. Ale już po kilku miesiącach zaczęły sie rozpadać!&lt;/&gt;<br><br>Wojciech Roman (50 l.), były
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego