Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
z reguły znany i nikt nie przyznaje się do porzuconego w autobusie towaru. Moi adwersarze mówią tak: jest przestępstwo, musi być za nie kara. Pomijają jednak tu fundament cywilizowanego prawa karnego, tj. nie ma kary bez ustalonej na drodze prawa osoby sprawcy. Karanie pracownika linii autobusowej (kierowcy) albo współpasażerów przeczy zasadzie indywidualnej winy i odpowiedzialności. Na to słyszę, że gdyby zacząć przesłuchiwać osobno i po kolei kilkudziesięciu pasażerów autokaru, może doszłoby i do wykrycia przemytnika, ale równałoby się to w praktyce wielogodzinnej blokadzie granicy.
Słowem względy praktyczne, techniczne narzucają odpowiedzialność zbiorową, a na to nie ma zgody nie tylko w Warszawie
z reguły znany i nikt nie przyznaje się do porzuconego w autobusie towaru. Moi adwersarze mówią tak: jest przestępstwo, musi być za nie kara. Pomijają jednak tu fundament cywilizowanego prawa karnego, tj. nie ma kary bez ustalonej na drodze prawa osoby sprawcy. Karanie pracownika linii autobusowej (kierowcy) albo współpasażerów przeczy zasadzie indywidualnej winy i odpowiedzialności. Na to słyszę, że gdyby zacząć przesłuchiwać osobno i po kolei kilkudziesięciu pasażerów autokaru, może doszłoby i do wykrycia przemytnika, ale równałoby się to w praktyce wielogodzinnej blokadzie granicy.<br>Słowem względy praktyczne, techniczne narzucają odpowiedzialność zbiorową, a na to nie ma zgody nie tylko w Warszawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego