wobec rodzin poległych i wszystkich w jakikolwiek sposób poszkodowanych - rozpoczął wczoraj swoje zeznania gen. &lt;name type="person"&gt;Wojciech Jaruzelski&lt;/name&gt; przed &lt;name type="org"&gt;Sądem Okręgowym&lt;/name&gt; w &lt;name type="place"&gt;Katowicach&lt;/name&gt;. <br><br>Generał był kolejnym świadkiem przesłuchiwanym w procesie o pacyfikację kopalń &lt;name type="org"&gt;Wujek&lt;/name&gt; i &lt;name type="org"&gt;Manifest Lipcowy&lt;/name&gt; w grudniu 1981 r. Zginęło wtedy 9 górników, a 25 zostało rannych. Na ławie oskarżonych zasiada 22 byłych zomowców, którzy brali udział w pacyfikacji. <br>Schorowany 77-letni &lt;name type="person"&gt;Jaruzelski&lt;/name&gt; wszedł do sali, podpierając się laską, sztywno skinął głową sądowi. Nawiązał do ironicznych wypowiedzi niektórych mediów na temat przesłuchiwanego dzień wcześniej gen. &lt;name type="person"&gt;Czesława Kiszczaka&lt;/name&gt;, który przez cztery godziny stał wyprostowany w sali, mimo że wcześniej bardzo często odraczano