Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
to dostrzeżono, nikt by nie protestował, bo przecież wcześniej często się to zdarzało. Chłopczyk też specjalnie się nie zdziwił, zapytał tylko, gdzie jest jego mamusia. "Czeka na ciebie w domu" - usłyszał w odpowiedzi. Więcej nie dociekał, bowiem lubił "wujka", kojarzył go z samymi miłymi rzeczami i miał do niego pełne zaufanie. Gdy kilka minut później zadyszany dziadek Michała wpadł do przedszkola, z rozpaczą przekonał się, że było już za późno.
Niebawem zadzwonił telefon sąsiadki, u której schroniła się Grażyna B. Zimny męski głos oznajmił, że chce rozmawiać z Grażyną. Gdy młoda kobieta wzięła słuchawkę, z przerażeniem usłyszała po drugiej stronie, że
to dostrzeżono, nikt by nie protestował, bo przecież wcześniej często się to zdarzało. Chłopczyk też specjalnie się nie zdziwił, zapytał tylko, gdzie jest jego mamusia. &lt;q&gt;"Czeka na ciebie w domu"&lt;/&gt; - usłyszał w odpowiedzi. Więcej nie dociekał, bowiem lubił "wujka", kojarzył go z samymi miłymi rzeczami i miał do niego pełne zaufanie. Gdy kilka minut później zadyszany dziadek Michała wpadł do przedszkola, z rozpaczą przekonał się, że było już za późno.<br>Niebawem zadzwonił telefon sąsiadki, u której schroniła się Grażyna B. Zimny męski głos oznajmił, że chce rozmawiać z Grażyną. Gdy młoda kobieta wzięła słuchawkę, z przerażeniem usłyszała po drugiej stronie, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego