Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
dosłyszeć, ale słyszałam. O zdradzie. Cisnął to słowo Kacperczakowi, może Surmie, Hani, mnie? Sylwek, ten sam, z którym jadło się, żartowało, wspominało. Z którym nawet opłakiwało się Hieronima. Kto wydał mu ten trudny rozkaz? Czy musiał słuchać? Składał kiedyś przysięgę. Widocznie kazano mu także wejść w szeregi milicji, zaskarbić sobie zaufanie władzy. I wiem, na pewno wiem, że lubił Hieronima. Ile go kosztowało to, że mimo wszystko do niego strzelił, czy polecił komuś strzelić? Ile minie czasu, gdy wszystko, co pędzi, dzieje się, co każdego dnia spada na nie przygotowanych, ułoży się w logiczny ciąg faktów, pojęć. Stanie się oczywistą, jasną
dosłyszeć, ale słyszałam. O zdradzie. Cisnął to słowo Kacperczakowi, może Surmie, Hani, mnie? Sylwek, ten sam, z którym jadło się, żartowało, wspominało. Z którym nawet opłakiwało się Hieronima. Kto wydał mu ten trudny rozkaz? Czy musiał słuchać? Składał kiedyś przysięgę. Widocznie kazano mu także wejść w szeregi milicji, zaskarbić sobie zaufanie władzy. I wiem, na pewno wiem, że lubił Hieronima. Ile go kosztowało to, że mimo wszystko do niego strzelił, czy polecił komuś strzelić? Ile minie czasu, gdy wszystko, co pędzi, dzieje się, co każdego dnia spada na nie przygotowanych, ułoży się w logiczny ciąg faktów, pojęć. Stanie się oczywistą, jasną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego