jego słowa byłyby potraktowane jak bluźnierstwo, świętokradztwo.<br>Jeżeli taka osoba - nawet tutaj, w tym obozie - nie zostałaby na miejscu rozszarpana, zlinczowana, to w każdym razie byłaby potraktowana jak niemiecki sprzedawczyk, judasz na służbie Goebbels'a.<br>Tymczasem sojusz obronny i traktaty z Polską, a także związane umowy sztabowe itd. były od początku zawarte w złej wierze. Miały na celu tylko skanalizowanie niemieckiej agresji, choćby tylko czasowe odwrócenie jej od zachodu i użycie polskiej armii jako pierwszych shock-troops dla wykrwawienia i osłabienia atakującego, ale bez najmniejszego zamiaru wypełnienia zobowiązań i udzielenia zagwarantowanej pomocy. Zgubna, samobójcza taktyka, a najgorsze, że Francja rzucając Hitlerowi Polskę