Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
sobie i trochę jej wierzę. Podarunek z Polski, a więc możliwe. Lekarka, gładząc milusiński plusz mojego rękawa, perswaduje cierpliwie:
- Dalej to już tylko sprawa czasu. Trochę cierpliwości, wysiłek niewielki, bo wystarczy jedynie ściśle i grzecznie przestrzegać tych, powiedzmy, zasad, z dobrą wolą poddawać się wskazanym zabiegom no i oczywiście rzetelnie zażywać wszystkie lekarstwa (a bywają różne małe oszustewka, oj, bywają), a będę pozostawać w stanie sennego letargu i te piętnaście dni faktycznie dość ostrego reżimu naprawdę szybko zleci. A potem zobaczymy. Potem będzie już lepiej.
Byłam pewna, że się przesłyszałam. Co ona powiedziała? Piętnaście? Ale to może godzin?... Nie, wyraźnie słyszałam
sobie i trochę jej wierzę. Podarunek z Polski, a więc możliwe. Lekarka, gładząc milusiński plusz mojego rękawa, perswaduje cierpliwie: <br>- Dalej to już tylko sprawa czasu. Trochę cierpliwości, wysiłek niewielki, bo wystarczy jedynie ściśle i grzecznie przestrzegać tych, powiedzmy, zasad, z dobrą wolą poddawać się wskazanym zabiegom no i oczywiście rzetelnie zażywać wszystkie lekarstwa (a bywają różne małe &lt;orig&gt;oszustewka&lt;/&gt;, oj, bywają), a będę pozostawać w stanie sennego letargu i te piętnaście dni faktycznie dość ostrego reżimu naprawdę szybko zleci. A potem zobaczymy. Potem będzie już lepiej. <br>Byłam pewna, że się przesłyszałam. Co ona powiedziała? Piętnaście? Ale to może godzin?... Nie, wyraźnie słyszałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego