Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
jakiś dziwny, głęboki związek z jej kalectwem i nikt do tego głębokiego związku nie powinien się wtrącać! To było - JEJ! O tym mogła wiedzieć tylko matka... albo siostra... A ona - przyjechała tu, by pobyć w miejscu wielkiego, wszechobecnego seksualnego doboru i stąd w jej dłoniach ten koralowiec. Szliśmy dalej... Na zbiegu starych krótkich uliczek wokół kościoła - tu, gdzie zjedliśmy dziś domowy obiad - coś tknęło mnie na widok białej świętej figury. Powiedziałem: Pomyślałem sobie o tym białym (a może białej?) klaunie... co stoi pod kościołem Mariackim - pośród tych wszystkich żywych stojących figur on ma największą i najwierniejszą publiczność... Parę już razy myślałem
jakiś dziwny, głęboki związek z jej kalectwem i nikt do tego głębokiego związku nie powinien się wtrącać! To było - JEJ! O tym mogła wiedzieć tylko matka... albo siostra... A ona - przyjechała tu, by pobyć w miejscu wielkiego, wszechobecnego seksualnego doboru i stąd w jej dłoniach ten koralowiec. Szliśmy dalej... Na zbiegu starych krótkich uliczek wokół kościoła - tu, gdzie zjedliśmy dziś domowy obiad - coś tknęło mnie na widok białej świętej figury. Powiedziałem: Pomyślałem sobie o tym białym (a może białej?) klaunie... co stoi pod kościołem Mariackim - pośród tych wszystkich żywych stojących figur on ma największą i najwierniejszą publiczność... Parę już razy myślałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego