kawałki ze ściśniętym sercem, nie tylko ja rozumiem, co znaczy czarna i absolutna, też w sensie dosłownym, bezwyjściowość niedzieli, gorycz nieskończonych spacerów po wymarłym w weekend mieście, trupi blask witryn zamkniętych sklepów, dygot serca, kiedy po porannej kawie i lekturze gazety dzień już w zasadzie dobiegł końca, choć obiektywnie i zbytecznie dopiero się zaczyna. Prawda samotności ma upiorne dekoracje.<br>6. Samotność rozumiana jako nieobecność drugiego człowieka, jako głód drugiego człowieka, jako tęsknota za drugim człowiekiem, jako egzystencjalne niespełnienie jest, ma się rozumieć, przykra. Jest prawdą, ale jest to prawda trudna do zniesienia. Ale gorsze od głodu jest oszukiwanie głodu. Ale gorsze