Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 29
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i pragnienia i niech żałują ci, co nie byli. Na zakończenie zaplanowano wspólną zabawę ludową.
A wszystko to po, by - jak kiedyś powiedział Jan Jędrol - tym, co goszczą w górach, pokazać, co nasi ojcowie umieli robić dla radości duszy człowieka.



Draka w Białej Wodzie

W "TP" nr 26/99 podaliśmy zdawkową informację o szarpaninie między polskimi turystami a słowackim strażnikiem leśnym w Dolinie Białej Wody. Wracamy do sprawy, ponieważ udało nam się porozmawiać z uczestnikami zajścia.
13 czerwca grupa polskich turystów zeszła z Polskiego Grzebienia na Polanę Białej Wody, gdzie zatrzymał ich słowacki strażnik leśny. Trzeba tu wyjaśnić, że większość szlaków
i pragnienia i niech żałują ci, co nie byli. Na zakończenie zaplanowano wspólną zabawę ludową.<br>A wszystko to po, by - jak kiedyś powiedział Jan Jędrol - tym, co goszczą w górach, pokazać, co nasi ojcowie umieli robić dla radości duszy człowieka.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Draka w Białej Wodzie&lt;/tit&gt;<br><br>W "TP" nr 26/99 podaliśmy zdawkową informację o szarpaninie między polskimi turystami a słowackim strażnikiem leśnym w Dolinie Białej Wody. Wracamy do sprawy, ponieważ udało nam się porozmawiać z uczestnikami zajścia.<br>13 czerwca grupa polskich turystów zeszła z Polskiego Grzebienia na Polanę Białej Wody, gdzie zatrzymał ich słowacki strażnik leśny. Trzeba tu wyjaśnić, że większość szlaków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego