A jak już mi zaświtało, że ja już coś powinnam z tym zrobić, to ja biorę dwa razy więcej wypalam. </><br><who1> No właśnie wszyscy co właśnie próbowali po trochu rzucać, to mówią, że to jest w ogóle nieskuteczne. Zmniejszanie ilości. Dlatego, że potem wracasz tak i tak prędzej czy później ze zdwojoną siłą. To każdy ci to powie. </><br><who2> A miałam największy sukces </><br><who1> Kto próbował. </><br><who2> Tak. Miałam największy sukces, że trzy dni nie paliłam. Ale czwartego dnia, to mówiłam ci, że z pociągu wychodziłam </><br><who1> Nadrobiłaś zaległości </><br><who2> Nie. Z pociągu wychodziłam, to ja nie wiedziałam, gdzie jest peron, gdzie mam <overlap>nogę postawić.</> </><br><who1> Aha. </><br><who2> W