Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
Ale to ma być kolacja po polsku!
- To co to ma znaczyć? Wszyscy się mają urżnąć i śpiewać "Czerwony pas" czy jak?
- Głupiaś. Musi być bigos albo flaki...
- Flaki chyba z siebie wyprujesz, ale bigos ci przecież przywiozłam!
- Za mało! - westchnęła Alicja ze skruchą. - Został już tylko jeden słoik, resztę zeżarłam. Ewentualnie może być barszczyk. Barszczyk jeszcze mam.
Po polsku, nie po polsku, wciąż nie rozumiałam, w czym problem. Dwie osoby więcej na kolacji, nawet z barszczykiem i bigosem, cóż to jest. Zniecierpliwiona moją tępotą, Alicja wyjaśniła mi w końcu, że cały kłopot tkwi w żonie Herberta. Jest to dama z
Ale to ma być kolacja po polsku!<br>- To co to ma znaczyć? Wszyscy się mają urżnąć i śpiewać "Czerwony pas" czy jak?<br>- Głupiaś. Musi być bigos albo flaki...<br>- Flaki chyba z siebie wyprujesz, ale bigos ci przecież przywiozłam!<br>- Za mało! - westchnęła Alicja ze skruchą. - Został już tylko jeden słoik, resztę zeżarłam. Ewentualnie może być barszczyk. Barszczyk jeszcze mam.<br>Po polsku, nie po polsku, wciąż nie rozumiałam, w czym problem. Dwie osoby więcej na kolacji, nawet z barszczykiem i bigosem, cóż to jest. Zniecierpliwiona moją tępotą, Alicja wyjaśniła mi w końcu, że cały kłopot tkwi w żonie Herberta. Jest to dama z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego