antypolskiego. &lt;name type="person"&gt;Kwaśniewski&lt;/&gt; nazwał sytuację &lt;q&gt;"błędem, rzutującym na stosunki polsko-rosyjskie"&lt;/&gt;. Obaj prezydenci rozmawiali w &lt;name type="place"&gt;Taszkiencie&lt;/&gt;, gdzie &lt;name type="person"&gt;Aleksander Kwaśniewski&lt;/&gt; miał międzylądowanie w trakcie podróży do &lt;name type="place"&gt;Singapuru&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Indonezji&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Tajlandii&lt;/&gt;.<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;&lt;name type="person"&gt;Verheugen&lt;/&gt; chce być superkomisarzem&lt;/&gt;<br><br>&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;ANALIZA&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Gazowa lekcja dla Łukaszenki&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Ostry spór między Rosją i Białorusią, którego kulminacją było wstrzymanie dostaw gazu ziemnego, polska prasa opisywała głównie na kolumnach ekonomicznych. Jakby w całym tym konflikcie chodziło jedynie o cenę gazu i wypłacalność białoruskich partnerów. Słowem, jakby był to przede wszystkim spór o charakterze ekonomicznym, a nie politycznym.&lt;/&gt;<br>W rzeczywistości jest dokładnie na odwrót. Gaz spełnił jedynie rolę swego rodzaju pałki, która miała przywołać