Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
a ty - zabawki, pianino, sukienki małej tancerki... I pewnego dnia stało się! Ojciec machnął ręką i roześmiał się szyderczo.
- Proszę, idź - powiedział, wskazując drzwi.
Rozsierdzona Julia wyciągnęła cię z mieszkania... Już po schodach szła coraz wolniej... Jeszcze wolniej wracałyście na górę. Matka przełknęła ślinę, zacisnęła usta. Drzwi były otwarte. Wyniosła, zimna twarz Julii, która stara się nie patrzeć na Hipolita. Zraniona ambicja. Poniżona kobiecość. Zdeptana duma.
- I tak cię nienawidzę! - powtarza matka. - Wyprowadzę się jutro.
Na szczęście, zawsze brakowało czasu, aby to "jutro" nadeszło. Przecież matka nigdy poważnie nie myślała o porzuceniu ojca. Dokąd miałaby się wyprowadzić? I po co? Nasze
a ty - zabawki, pianino, sukienki małej tancerki... I pewnego dnia stało się! Ojciec machnął ręką i roześmiał się szyderczo.<br> - Proszę, idź - powiedział, wskazując drzwi.<br> Rozsierdzona Julia wyciągnęła cię z mieszkania... Już po schodach szła coraz wolniej... Jeszcze wolniej wracałyście na górę. Matka przełknęła ślinę, zacisnęła usta. Drzwi były otwarte. Wyniosła, zimna twarz Julii, która stara się nie patrzeć na Hipolita. Zraniona ambicja. Poniżona kobiecość. Zdeptana duma.<br> - I tak cię nienawidzę! - powtarza matka. - Wyprowadzę się jutro.<br> Na szczęście, zawsze brakowało czasu, aby to "jutro" nadeszło. Przecież matka nigdy poważnie nie myślała o porzuceniu ojca. Dokąd miałaby się wyprowadzić? I po co? Nasze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego