Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.07 (32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Turowicz - córka Jerzego Turowicza, Marysia Osterwianka - córka Osterwy. Na Boga! Jak mogło być źle?
Nie denerwowało pani, że siostry kontrolowały korespondencję?
- Mówiły: wydaje nam się, że ten zwrot z listu jest niewłaściwy. Powinnaś skontrolować, czy to na pewno jest osoba, z którą powinnaś korespondować. I zawsze miały rację!
Nie były złośliwe?
- Nigdy! Chociaż robiłam różne figle. Koło łóżka przyczepiłam sobie tarczę telefonu. Gdy zakochałam się na zabój w premierze brytyjskim, udawałam, że z nim rozmawiam. Żeby zirytować siostry, cyframi zapisywałam całe arkusze papieru kancelaryjnego. Siostry nie miały mi za złe. Pewnie tylko myślały, że jestem lekko puknięta. Straszyłyśmy je, ubierając się
Turowicz - córka Jerzego Turowicza, Marysia Osterwianka - córka Osterwy. Na Boga! Jak mogło być źle?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie denerwowało pani, że siostry kontrolowały korespondencję?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Mówiły: wydaje nam się, że ten zwrot z listu jest niewłaściwy. Powinnaś skontrolować, czy to na pewno jest osoba, z którą powinnaś korespondować. I zawsze miały rację!&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie były złośliwe?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Nigdy! Chociaż robiłam różne figle. Koło łóżka przyczepiłam sobie tarczę telefonu. Gdy zakochałam się na zabój w premierze brytyjskim, udawałam, że z nim rozmawiam. Żeby zirytować siostry, cyframi zapisywałam całe arkusze papieru kancelaryjnego. Siostry nie miały mi za złe. Pewnie tylko myślały, że jestem lekko puknięta. Straszyłyśmy je, ubierając się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego