Cóż, to twoja rzecz. To wszystko, co mi chciałeś powiedzieć?<br>- Wszystko.<br>- Trzymaj się wobec tego. Serwus.<br>Odwrócił się i wyszedł. Gdy w chwilę później, nieco zbyt pośpiesznie pożegnawszy panią Bogucką, znaleźli się na schodach, Felek spytał półgłosem:<br>- Czego od ciebie chciał? - Nic ważnego.<br>Szybko i nie oglądając się na Felka zszedł na dół. Tamten dogonił go na ulicy dopiero.<br>- Rany boskie! - mruknął obcierając chustką twarz i szyję. A to heca! Jak mysz się spociłem.<br>Szretter milczał idąc długim, wyciągniętym krokiem, z rękoma w spodniach, pogwizdując. Szli olszynowym zaroślakiem, ścieżką, która poprzez nierówny, dziki teren biegła przy brzegu Śreniawy. Cień tu panował. Pachniało wilgocią