Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
nie zająknął się wtedy ani słowem...
KAZIMIERZ KUTZ: - Zaczęło się od tego, że redakcja "Dialogu" - szczycąca się tym, że interesuje ją współczesność - odrzuciła scenariusz "Zawróconego" jako nie nadający się do druku. Film przeszedł w TV zupełnie przez krytyków nie zauważony. To tylko świadczy, w jakiej zupie wszyscy żyjemy. - Jaka to zupa? - Strasznie mętna. Zagubiły się kryteria i nikt nie potrafi rozpoznać i nazwać rzeczy wartościowych. Być może bierze się to również z tzw. zmiany pokoleniowej. Na różnych prominentnych stanowiskach zasiadają teraz tzw. "pampersi" i patrzą z pogardą na dokonania ludzi od nich starszych. Powinien Pan coś o tym wiedzieć, bo słyszałem
nie zająknął się wtedy ani słowem...<br>KAZIMIERZ KUTZ: - Zaczęło się od tego, że redakcja "Dialogu" - szczycąca się tym, że interesuje ją współczesność - odrzuciła scenariusz "Zawróconego" jako nie nadający się do druku. Film przeszedł w TV zupełnie przez krytyków nie zauważony. To tylko świadczy, w jakiej zupie wszyscy żyjemy. - Jaka to zupa? - Strasznie mętna. Zagubiły się kryteria i nikt nie potrafi rozpoznać i nazwać rzeczy wartościowych. Być może bierze się to również z tzw. zmiany pokoleniowej. Na różnych prominentnych stanowiskach zasiadają teraz tzw. "pampersi" i patrzą z pogardą na dokonania ludzi od nich starszych. Powinien Pan coś o tym wiedzieć, bo słyszałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego