Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
w olbrzymiej hali magazynów, pustej teraz i jedynie na samym dole wyściełanej ludzkimi ciałami. Spośród barłogów wyrastały wysoko smukłe filary, podpierające mroczny sufit.
Dawid obrał najbardziej oświetloną, rozległą jak lotnisko ścianę i malował na niej fresk o narodzie żydowskim.
- Splotę w tej kompozycji wszystko, co wiem i czuję. Bohaterstwo i zwierzęcą męczarnię. Komunistów żydowskich i takich jak Markus, i zabitych. Przeklnę faszyzm i podniosę proletariuszy . A chcę także opowiedzieć o zwykłych sprawach - o miłości - Gino. Ale nie wiem, jak to połączyć. Odkładam na ostatek.
Mówił do dziewczyny, kiedy nocą nie mogli spać z głodu.
Mówił, aby słuchała jego, a nie bełkoczących
w olbrzymiej hali magazynów, pustej teraz i jedynie na samym dole wyściełanej ludzkimi ciałami. Spośród barłogów wyrastały wysoko smukłe filary, podpierające mroczny sufit.<br>Dawid obrał najbardziej oświetloną, rozległą jak lotnisko ścianę i malował na niej fresk o narodzie żydowskim.<br> - Splotę w tej kompozycji wszystko, co wiem i czuję. Bohaterstwo i zwierzęcą męczarnię. Komunistów żydowskich i takich jak Markus, i zabitych. Przeklnę faszyzm i podniosę proletariuszy . A chcę także opowiedzieć o zwykłych sprawach - o miłości - Gino. Ale nie wiem, jak to połączyć. Odkładam na ostatek.<br>Mówił do dziewczyny, kiedy nocą nie mogli spać z głodu.<br>Mówił, aby słuchała jego, a nie bełkoczących
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego