tłum robotników zebrany przed parlamentem żądał, by zwolniono aresztowanych. Ucieszyła się opinią komentatora, że wiece protestacyjne nadal trwają, i Kadar będzie miał wiele trudności, zanim pozyska zaufanie społeczeństwa rozgoryczonego i wzburzonego niedawnymi wypadkami.<br>Zaczęła grzebać w plikach dzienników, przeglądając stronę za stroną, szukała wiadomości z Węgier. Kupiła kilka gazet i zwinęła ciasno upychając w torbie podróżnej.<br>Długo jechali środkiem spragnionej doliny, słońce poczerwieniało, wystarczyło, żeby je na chwilę spuścili z oczu i już usunęło się między grzbiety porosłe dżunglą spłowiałą od suszy.<br>Pośród chałup, glinianych gniazd przylepionych do skał, szukali wody. Półnagi stary chłop o twarzy z hebanu zaprowadził ich do