prawdy, za intuicyjne bredzenie? Ale należy nam się to słusznie. <q>„Każda bowiem epoka ma taką filozofię, na jaką zasługuje. W obecnej naszej fazie nie zasługujemy na nic innego, jak na najpodlejszego gatunku narkotyk w celu uśpienia w nas antyspołecznego, przeszkadzającego w automatyzacji metafizycznego niepokoju"</>. <br> Tak więc filozofia kończy swój żywot przez powolne samobójstwo, udając przed światem, że jeszcze żyje. Wszystko, czym się zajmują filozofowie, uśmierciwszy metafizykę, nie jest niczym innym, jak oględzinami trupa i sporządzaniem aktu zejścia. Piszą całe tomy po to, aby udowodnić niemożliwość filozofii, wykazać, że wartość jej jest czysto umowna i praktyczna, że to tylko piana na