Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
kilku kawiarniach i pierwsza rozmowa miała charakter wstępny. Jak wynikało z późniejszego dochodzenia, nikt na tym etapie załatwiania sprawy nie przypuszczał, że ma do czynienia ze sprytnym oszustem.
Ogłoszeniodawcą okazał się starszy pan około sześćdziesiątki, czysto i schludnie ubrany, ale odzież była wyraźnie znoszona i nosiła widoczne ślady cerowania i łatania. Przedstawiał się jako "emerytowany kurator sądowy" z bardzo skromną emeryturą, która ledwie wystarcza mu na życie. Ma trzypokojowe mieszkanie, które chętnie przepisze spokojnej, bezdzietnej rodzinie w zamian za pomoc w utrzymaniu. Chodzi o to, że pieniądze, którymi dysponuje co miesiąc, zapewniają mu przeżycie, ale nie stać go już na czynsz
kilku kawiarniach i pierwsza rozmowa miała charakter wstępny. Jak wynikało z późniejszego dochodzenia, nikt na tym etapie załatwiania sprawy nie przypuszczał, że ma do czynienia ze sprytnym oszustem.<br>Ogłoszeniodawcą okazał się starszy pan około sześćdziesiątki, czysto i schludnie ubrany, ale odzież była wyraźnie znoszona i nosiła widoczne ślady cerowania i łatania. Przedstawiał się jako &lt;q&gt;"emerytowany kurator sądowy"&lt;/&gt; z bardzo skromną emeryturą, która ledwie wystarcza mu na życie. Ma trzypokojowe mieszkanie, które chętnie przepisze spokojnej, bezdzietnej rodzinie w zamian za pomoc w utrzymaniu. Chodzi o to, że pieniądze, którymi dysponuje co miesiąc, zapewniają mu przeżycie, ale nie stać go już na czynsz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego