w fechtunku jak człowiek, który reprezentował nasz kraj na konferencji pokojowej w Paryżu. <page nr=100> I nadziałem się paskudnie!<br>A sprawa taka cienka.<br>Ani przeprosić, bo wyszłoby, że go posądzałem, ani zaprzeczyć, bo wyjdzie jeszcze gorzej.<br>Wprawdzie nie cierpię całej jego ideologii i gotów bym z nim walczyć do upadłego, ale nie śmiem uważać, że jest czyimkolwiek agentem.<br>Zacząłem bąkać w wielkiej konfuzji: - Nie wiem, co mi strzeliło do głowy...<br>Tak tylko powiedziałem...<br>Wie pan, sobie a muzom.<br>Nie trzeba przywiązywać do tego wagi.<br>Pytał pan, czym się zajmuję.<br>Jestem reporterem radiowym.<br>Trybun i książę wymienili szybkie spojrzenie.<br>Nie rozumiałem, co się za