Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
prosto z mostu: "Tu je wyższa uczelnia, takie osoby to mogą szukać sobie gdzie indziej!". Parę osób stało na korytarzu. Co to był za ubaw! Pani doktor wpadła do swojego pokoju jak oparzona i nikt jej więcej w kozim futrze nie widział. Powiadano, że wyniosła je w torbie prosto na śmietnik, gdzie potem sprzątaczka je znalazła i dała córce. Trzeba było czekać tak długo, aż ktoś ją załatwi. Wszyscy się jej boją jak ognia. Ona potrafi być niepoczytalna, powiadam ci, kolego! Dopiero teraz kolega ją podsumował! To było wspaniałe! Będziemy to długo pamiętać. Nikt dotąd nie odważył się jej tak wygarnąć
prosto z mostu: "Tu je wyższa uczelnia, takie osoby to mogą szukać sobie gdzie indziej!". Parę osób stało na korytarzu. Co to był za ubaw! Pani doktor wpadła do swojego pokoju jak oparzona i nikt jej więcej w kozim futrze nie widział. Powiadano, że wyniosła je w torbie prosto na śmietnik, gdzie potem sprzątaczka je znalazła i dała córce. Trzeba było czekać tak długo, aż ktoś ją załatwi. Wszyscy się jej boją jak ognia. Ona potrafi być niepoczytalna, powiadam ci, kolego! Dopiero teraz kolega ją podsumował! To było wspaniałe! Będziemy to długo pamiętać. Nikt dotąd nie odważył się jej tak wygarnąć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego