Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
Na to trzeba być, prawdziwie, niemowlęciem politycznym!... Słyszałeś, eunuchów chce zaprosić, aby byli stróżami świętego ognia rewolucji!... Starców bezzębnych, co jeszcze tylko mamić potrafią kredytem zasług, prawości i cnoty, w Polsce wielowładnym!...
Tamten uśmiechnął się w nieokreślonym kierunku.
A Mochnacki już do stołu się rzucił - Czy ty wiesz? - wparł iskrzące źrenice w twarz Wysockiego. - Czy ty wiesz, kto jest pan Niemcewicz?... Więc słuchajże! Villemain, profesor paryski, wygłosił kiedyś mowę o Polsce - gorącą, pełną zachęty i otuchy... Tej mowy odpis przysłano Lelewelowi do Warszawy; poniósł on ją na sesję Towarzystwa Przyjaciół Nauk, odczytał i rzucił myśl, aby Towarzystwo Villemainowi godność członka honorowego
Na to trzeba być, prawdziwie, niemowlęciem politycznym!... Słyszałeś, eunuchów chce zaprosić, aby byli stróżami świętego ognia rewolucji!... Starców bezzębnych, co jeszcze tylko mamić potrafią kredytem zasług, prawości i cnoty, w Polsce wielowładnym!...<br> Tamten uśmiechnął się w nieokreślonym kierunku.<br>A Mochnacki już do stołu się rzucił - Czy ty wiesz? - wparł iskrzące źrenice w twarz Wysockiego. - Czy ty wiesz, kto jest pan Niemcewicz?... Więc słuchajże! Villemain, profesor paryski, wygłosił kiedyś mowę o Polsce - gorącą, pełną zachęty i otuchy... Tej mowy odpis przysłano Lelewelowi do Warszawy; poniósł on ją na sesję Towarzystwa Przyjaciół Nauk, odczytał i rzucił myśl, aby Towarzystwo Villemainowi godność członka honorowego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego