Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
nieustanne napięcie.
- Szukam szczęścia - zażartowałem.
- A nabawi się pan wrzodów żołądka. Wiem, że pan pisał pracę o szczęściu. Pogoń za nim nic panu nie pomoże.
- Parę razy w życiu wydawało mi się, że szczęście jest tuż, za rogiem. Niestety, zły los niweczył wszystkie nadzieje. Nie widzi pani, że jestem życiowym bankrutem?
Wypowiedź była zbyt szczera i chyba się zaczerwieniłem ze wstydu, ale pani Janina nie zdążyła odpowiedzieć, bo kolejka przed nami nagle się rozpierzchła z okrzykami zawodu. Wyprzedano całą dostawę papieru toaletowego. Ruszyliśmy więc w milczeniu.
- Czy mogę panią zaprosić na kawę? - zapytałem, gdy doszliśmy do Rynku Nowego Miasta.
- Nie lubię
nieustanne napięcie.<br>- Szukam szczęścia - zażartowałem.<br>- A nabawi się pan wrzodów żołądka. Wiem, że pan pisał pracę o szczęściu. Pogoń za nim nic panu nie pomoże.<br>- Parę razy w życiu wydawało mi się, że szczęście jest tuż, za rogiem. Niestety, zły los niweczył wszystkie nadzieje. Nie widzi pani, że jestem życiowym bankrutem?<br>Wypowiedź była zbyt szczera i chyba się zaczerwieniłem ze wstydu, ale pani Janina nie zdążyła odpowiedzieć, bo kolejka przed nami nagle się rozpierzchła z okrzykami zawodu. Wyprzedano całą dostawę papieru toaletowego. Ruszyliśmy więc w milczeniu.<br>- Czy mogę panią zaprosić na kawę? - zapytałem, gdy doszliśmy do Rynku Nowego Miasta.<br>- Nie lubię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego