Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
trzydzieści pięć lat i pochodzi z Islandii. W zasadzie nie miała dużego wyboru - musiała zostać muzykiem. Jej ojczym był gitarzystą w rockowym zespole Pops, grającym muzykę inspirowaną twórczością Jimiego Hendrixa i Erika Claptona. Kiedy miała trzy lata, wraz z rodzicami i dziesięcioma ich przyjaciółmi zamieszkała w hipisowskiej komunie w Reykjaviku. A tam, jak wspomina, muzykę było słychać dwadzieścia cztery godziny na dobę.
- To było szalone. Kiedy tylko ktoś się budził, zaraz sięgał po skręta, a potem uruchamiał sprzęt grający. Zdarzało się, że do gramofonu ustawiała się kolejka. Muzyka była wszechobecna, a ja znałam bodaj wszystkie ówczesne przeboje. Swego rodzaju azylem był dla
trzydzieści pięć lat i pochodzi z Islandii. W zasadzie nie miała dużego wyboru - musiała zostać muzykiem. Jej ojczym był gitarzystą w rockowym zespole Pops, grającym muzykę inspirowaną twórczością Jimiego Hendrixa i Erika Claptona. Kiedy miała trzy lata, wraz z rodzicami i dziesięcioma ich przyjaciółmi zamieszkała w hipisowskiej komunie w Reykjaviku. A tam, jak wspomina, muzykę było słychać dwadzieścia cztery godziny na dobę. <br>- To było szalone. Kiedy tylko ktoś się budził, zaraz sięgał po skręta, a potem uruchamiał sprzęt grający. Zdarzało się, że do gramofonu ustawiała się kolejka. Muzyka była wszechobecna, a ja znałam bodaj wszystkie ówczesne przeboje. Swego rodzaju azylem był dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego