Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i nartami doszedł do bacówki wzorcowej. Nakarmiony przez życzliwych turystów postanowił przenocować, a na drugi dzień zameldować się w schronisku i zgłosić telefonicznie rodzicom swoje przyjście na Turbacz.
Odwołaliśmy kolegów, którzy byli w gotowości wyprawowej w dyżurce na Długiej Polanie. Rozpakowaliśmy sprzęt nie podejrzewając, że poszukiwany i odnaleziony w bacówce AR-u chłopak na drugi dzień wieczorem dostarczy nam jeszcze większych emocji. I tak też się stało.
Sceneria jak z horroru
Następnego dnia około godz. 20.00, 22-letni Dariusz wpadł do dyżurki GOPR na Turbaczu i wykrztusił: - Koło bacówki AR-u w śniegu leży nieprzytomna kobieta, koło niej jest ksiądz
i nartami doszedł do bacówki wzorcowej. Nakarmiony przez życzliwych turystów postanowił przenocować, a na drugi dzień zameldować się w schronisku i zgłosić telefonicznie rodzicom swoje przyjście na Turbacz.<br>Odwołaliśmy kolegów, którzy byli w gotowości wyprawowej w dyżurce na Długiej Polanie. Rozpakowaliśmy sprzęt nie podejrzewając, że poszukiwany i odnaleziony w bacówce AR-u chłopak na drugi dzień wieczorem dostarczy nam jeszcze większych emocji. I tak też się stało.<br>Sceneria jak z horroru<br>Następnego dnia około godz. 20.00, 22-letni Dariusz wpadł do dyżurki GOPR na Turbaczu i wykrztusił: - Koło bacówki AR-u w śniegu leży nieprzytomna kobieta, koło niej jest ksiądz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego