Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.02 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Fakt
Nr: 01.02 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dobrze.
Czy możliwy w przyszłości upadek autorytetu Kościoła musiałby być ciosem dla moralności? Czy ludzie bez religii nie potrafią być przyzwoici?
- Ja na takie pytanie nie potrafię odpowiedzieć wprost. Znam bardzo wielu ludzi przyzwoitych, powiedziałbym - więcej niż przyzwoitych, szlachetnych, wspaniałych, którzy nie są ludźmi wierzącymi. Nie ma więc takiego wynikania. Aczkolwiek jedną z funkcji Kościoła jest postrzeganie i oświetlanie drogi dobra.
Sformułuję to inaczej: jedni mówią, że jeżeli człowiek dochodzi do wniosku, że nie ma Boga, wkrótce potem dochodzi do następnego: że wolno mu wszystko. Inni, że w naturę człowieka wpisane są pewne zachowania moralne, które nie tak łatwo zmienić i
Czy możliwy w przyszłości upadek autorytetu Kościoła musiałby być ciosem dla moralności? Czy ludzie bez religii nie potrafią być przyzwoici?
- Ja na takie pytanie nie potrafię odpowiedzieć wprost. Znam bardzo wielu ludzi przyzwoitych, powiedziałbym - więcej niż przyzwoitych, szlachetnych, wspaniałych, którzy nie są ludźmi wierzącymi. Nie ma więc takiego wynikania. Aczkolwiek jedną z funkcji Kościoła jest postrzeganie i oświetlanie drogi dobra.
Sformułuję to inaczej: jedni mówią, że jeżeli człowiek dochodzi do wniosku, że nie ma Boga, wkrótce potem dochodzi do następnego: że wolno mu wszystko. Inni, że w naturę człowieka wpisane są pewne zachowania moralne, które nie tak łatwo zmienić i
dobrze.</><br><who3>Czy możliwy w przyszłości upadek autorytetu Kościoła musiałby być ciosem dla moralności? Czy ludzie bez religii nie potrafią być przyzwoici?</><br><who4>- Ja na takie pytanie nie potrafię odpowiedzieć wprost. Znam bardzo wielu ludzi przyzwoitych, powiedziałbym - więcej niż przyzwoitych, szlachetnych, wspaniałych, którzy nie są ludźmi wierzącymi. Nie ma więc takiego wynikania. Aczkolwiek jedną z funkcji Kościoła jest postrzeganie i oświetlanie drogi dobra.</><br><who3>Sformułuję to inaczej: jedni mówią, że jeżeli człowiek dochodzi do wniosku, że nie ma Boga, wkrótce potem dochodzi do następnego: że wolno mu wszystko. Inni, że w naturę człowieka wpisane są pewne zachowania moralne, które nie tak łatwo zmienić i
